Powstałe w sierpniu 1914 r. Legiony Polskie są najbardziej znaną polską formacją wojskową z okresu I wojny światowej.
Wszystkim kojarzą się z Józefem Piłsudskim oraz z innymi dowódcami, którzy później w wolnej Polsce mieli ogromny wpływ na sytuację polityczną kraju: Kazimierzem Sosnkowskim, Józefem Hallerem, Bolesławem Roją czy Stanisławem Sławoj Składkowskim.
Jednak Legiony to nie tylko znane wszystkim nazwiska, ale także mniej znani żołnierze, którzy swoimi czynami równie chwalebnie przyczynili się naszej ojczyźnie. Pamiątki po niektórych z nich są przechowywane w kolekcji Instytutu J. Piłsudskiego w Ameryce. Do naszych archiwów trafiły min. pamiątki po kapitanie Tadeuszu Terleckim, żołnierzu Legionów Polskich, przekazane Instytutowi w 1989r. przez Marię Ustrzycką-Sikorską. Zachowały się piękne, wzruszające kartki pocztowe, pisane przez kpt. Terleckiego z Legionów do żony i dzieci (Heleny Sikorskiej). Jak pisał kapitan Terlecki, w Legionach nie było papieru listowego, więc zwyczajny papier jego wojskowy kolega, Jan Burlas, malowniczo ozdabiał motywami roślinnymi - niebanalnymi szkicami kwitnącego ostrokrzewu, szarotki, irysów. W naszych zbiorach zachował się także portret samego kapitana Terleckiego.
Tadeusz Terlecki urodził się we Lwowie w 1886 r. Był profesorem gimnazjum. W działalność niepodległościową zaangażował się jeszcze przed wybuchem I Wojny Światowej, od 1913 służył w Związku Strzeleckim w Oddziale Lwowskim. Doświadczenie z tej organizacji przydało mu się później, po wybuchu I wojny światowej, dowodził jedną z kompanii 2 Pułku Piechoty w nowo uformowanych Legionach Polskich.
Byl niewatpliwie zafascynowany J.Piłsudskim, nazywał go ideowym wodzem Brygady. Kiedy jeszcze nie było wcale pewne, że Polska się odrodzi po zakończeniu wojny, starał się podtrzymać u swoich żołnierzy wolę walki, odezwy Terleckiego do żołnierzy przepełnione były niezachwianą wiarą w odzyskanie niepodległości Odezwa do żolnierzy. Z czasem, ze względu na kiepski stan zdrowia, został przeniesiony do tzw. służby tyłowej. Stacjonował we Lwowie, był odpowiedzialny za zaplecze wojskowe - dostawy żywności i broni.
W lutym 1918 r. kpt. Terlecki uczestniczył w akcji Legionów Polskich pod Rarańczą, która przeszła do historii jako moment wypowiedzenia posłuszeństwa Austrii. Choć akcja zakończyła się generalnie sukcesem i część dowodzonej przez J.Hallera II Brygady przedostała się przez linię frontu na stronę rosyjską, T. Terlecki dostał się do niewoli i przebywał w obozie internowanych w Dulfavie na terenie dzisiejszej Ukrainy. Z tego czasu pochodzą szkice obozu oficerskiego a także szkice wioski. (Pamiątki po kpt. Tadeuszu Terleckim).
Niestety, historia kapitana Terleckiego nie ma szczęśliwego końca. Po internowaniu, wiosną 1918r. został wysłany przez austriackie dowództwo na front włoski, gdzie Legiony walczyły w bardzo trudnych warunkach, w Alpach i Dolomitach, a później na Nizinie Weneckiej. Terlecki zachorował i zmarł na malarię.
Jako słowa pociechy po zasłużonym kapitalnie posłużyć mogą słowa brygadiera Legiów Polskich B. Roji, z odezwy, która też jest dostępna w naszej kolekcji - “Czyn z dobrych porywów płynący nigdy nie idzie na marne”. Dzięki takim ludziom jak kapitan Terlecki Polska jest dzisiaj wolna i niepodległa. Kolekcja Legiony Polskie
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.